Ugryzł pasażera i zajął jego miejsce
Data publikacji 20.05.2011
Policjanci z Brodnicy otrzymali zgłoszenie nietypowej kolizji drogowej. Sprawca po zderzeniu z samochodem, ugryzł jadącego pojazdem pasażera, wskoczył do auta i nie chciał go opuścić. Potrzebna była interwencja pracowników schroniska dla ...
Policjanci z Brodnicy otrzymali zgłoszenie
nietypowej kolizji drogowej. Sprawca po zderzeniu z samochodem, ugryzł
jadącego pojazdem pasażera, wskoczył do auta i nie chciał go opuścić.
Potrzebna była interwencja pracowników schroniska dla zwierząt.
Dzisiaj rano dyżurny komendy powiatowej w Brodnicy otrzymał zgłoszenie kolizji drogowej w miejscowości Okalewko. Policjanci drogówki, którzy pojechali na miejsce zdarzenia ustalili, iż bezpośrednio przed nadjeżdżającego opla astrę wtargnął pies. Kierująca pojazdem 30-letnia kobieta wraz z pasażerem wysiedli sprawdzić co się stało, gdy nagle potrącone zwierzę ugryzło mężczyznę w nogę. Po czym wykorzystując otwarte drzwi w oplu wskoczył do środka i rozgościł się w nim na dobre. Pasażer „na gapę” nawet nie myślał go opuścić. Rozjuszone zwierzę przeskakiwało z siedzenia na siedzenie szczerząc kły. Agresywny pies został zabrany z auta dopiero przez pracowników schroniska. Ranne zwierzę trafiło do weterynarza, a ugryziony mężczyzna do lekarza pierwszego kontaktu. Policjanci ustalają właściciela czworonoga. Za nieostrożne trzymanie zwierzęcia, kodeks wykroczeń przewiduje karę grzywny do 250 złotych.
Dzisiaj rano dyżurny komendy powiatowej w Brodnicy otrzymał zgłoszenie kolizji drogowej w miejscowości Okalewko. Policjanci drogówki, którzy pojechali na miejsce zdarzenia ustalili, iż bezpośrednio przed nadjeżdżającego opla astrę wtargnął pies. Kierująca pojazdem 30-letnia kobieta wraz z pasażerem wysiedli sprawdzić co się stało, gdy nagle potrącone zwierzę ugryzło mężczyznę w nogę. Po czym wykorzystując otwarte drzwi w oplu wskoczył do środka i rozgościł się w nim na dobre. Pasażer „na gapę” nawet nie myślał go opuścić. Rozjuszone zwierzę przeskakiwało z siedzenia na siedzenie szczerząc kły. Agresywny pies został zabrany z auta dopiero przez pracowników schroniska. Ranne zwierzę trafiło do weterynarza, a ugryziony mężczyzna do lekarza pierwszego kontaktu. Policjanci ustalają właściciela czworonoga. Za nieostrożne trzymanie zwierzęcia, kodeks wykroczeń przewiduje karę grzywny do 250 złotych.