Dostawca pizzy ujął pijanego motorowerzystę
Wczoraj, krótko przed północą kierowca osobówki omal nie potrącił pijanego motorowerzysty, który zajechał mu drogę. Mężczyzna ujął sprawcę przestępstwa i przekazał go w ręce policyjnego patrolu. Za kierowanie pojazdem w stanie ...
Wczoraj, krótko przed północą kierowca osobówki omal nie potrącił pijanego motorowerzysty, który zajechał mu drogę. Mężczyzna ujął sprawcę przestępstwa i przekazał go w ręce policyjnego patrolu. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.
Wczoraj (08.09.) krótko przed północą policjanci z Brodnicy otrzymali zgłoszenie od dostawcy pizzy, że na ulicy 3-go maja zatrzymał pijanego motorowerzystę. Z relacji zgłaszającego wynikało,że gdy skręcał w boczną ulicę kierujący motorowerem zajechał mu drogę. Kiedy kierowca osobówki wysiadł do motorowerzysty sprawdzić, co było tego przyczyną, mężczyzna nie utrzymał równowagi i upadł na ziemię. Kierowca cinquecento wezwał na miejsce mundurowych i nie pozwolił mu oddalić się z miejsca do czasu przyjazdu patrolu, gdyż czuł z daleka, że motorowerzysta jest pijany. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce potwierdzili nietrzeźwość mężczyzny alkomatem. Mężczyzna wydmuchał na liczniku urządzenia prawie 2,3 promila. 39-latek trafił za kratki. Jak wytrzeźwieje będzie musiał się wytłumaczyć przed prokuratorem. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów.