Wiadomości

Miał więcej szczęścia niż rozumu

Data publikacji 26.08.2010

Rozbite auto, noc w policyjnym areszcie, zakaz prowadzenia pojazdów i kara pozbawienia wolności to wszystko zafundował sobie 58-latek wsiadając za kółko swojego seata. I tak miał szczęście , że nic mu się nie stało.

Rozbite auto, noc w policyjnym areszcie, zakaz prowadzenia pojazdów i kara pozbawienia wolności to wszystko zafundował sobie 58-latek wsiadając za kółko swojego seata. I tak miał szczęście , że nic mu się nie stało.


Wczoraj (16.07.) wieczorem dyżurny z Brodnicy otrzymał informację o zdarzeniu drogowym w Górznie. Skierował tam patrol policjantów, który był najbliżej miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze na miejscu zastali wbitą w drzewo ibizę i ledwie stojącego na nogach kierowcę. Wahania równowagi mężczyzny (58 l.) nie były spowodowane urazami czy szokiem, lecz alkoholem. Kierowca mając prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie rozpędził swoje auto i tracąc nad nim panowanie zatrzymał je dopiero na drzewie. Miał dużo szczęścia, że wyszedł z tego bez szwanku. Nie upiecze mu się natomiast bez odpowiedzialności karnej za jazdę w stanie nietrzeźwości. Trafił do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu zostaną mu przedstawione zarzuty. Mężczyźnie grozi do 2 lat więzienia i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.



Powrót na górę strony