Wiadomości

Policjant, będąc na urlopie, odnalazł zagubione dziecko

Dzięki policjantowi z Brodnicy, 3-letni Staś, który oddalił się od rodziców na zatłoczonej bałtyckiej plaży, dość szybko się odnalazł. Na ile pomógł „uśmiech losu”, a na ile zawodowe przygotowanie, tego zapewne nie rozstrzygniemy. Wdzięczni policjantowi rodzice 3-latka przysłali podziękowania za jego zaangażowanie.

Policjant z Zespołu Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy spędzał wakacje z rodziną nad Morzem Bałtyckim.

Podczas pobytu na plaży, obok rodziny policjanta, wypoczywała inna, z rodzeństwem, chłopcem i dziewczynką. Dzieci razem bawiły się budując zamki z piasku i tak nawiązała się znajomość z 3-latkiem i jego 9-letnią siostrą, których rodzice znajdowali się nieopodal. Po kilku minutach wspólnej zabawy chłopczyk oddalił się, a pozostałe dzieci bawiły się dalej.

Problem zaczął się po 15 minutach, gdy do policjanta podeszli rodzice 3-latka i spytali, czy nie widział ich synka, który jak się okazało, kilkanaście minut wcześniej, oddalił się od bawiącej się grupki i niestety nie dotarł do rodziców.

Okazało się, że chłopca nie ma nigdzie w pobliżu i że prawdopodobnie zaginął. W poszukiwania zaangażowali się obecni na plaży ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Policjant oczywiści także włączył się w poszukiwania, zwłaszcza że pamiętał, jak wyglądał, w co był ubrany i jak ma na imię 3-latek.

Policjant ruszył na poszukiwania, przeczesując teren plaży oraz wyjścia z niej. Po przejściu około kilometra, w oddali w tłumie osób na plaży, zauważył dziecko, które było ubrane w strój kąpielowy dokładnie taki sam jak miał założony 3-latek. Chłopiec, jak się okazało płakał, a wręcz był roztrzęsiony. Po chwili rozmowy policjant, nawiązał kontakt z 3-latkiem, wzbudzając w nim zaufanie, dzięki czemu maluch się uspokoił. Wspólnie udali się w kierunku rodziców, którzy dziękowali za odnalezienie 3-letniego Stasia.

W poszukiwania włączyło się kilkanaście osób. Policjant z Brodnicy miał szczęście, że wypatrzył w tłumie chłopca, który jak się okazało był tym, którego poszukiwano. Na ile pomógł „uśmiech losu”, a na ile zawodowe przygotowanie, tego zapewne nie rozstrzygniemy.

Najważniejsze, że ta historia ma swój happy end. 3-letni Staś trafił pod opiekę swoich rodziców.

Ta niecodzienna sytuacja zapewne na długo pozostanie w pamięci rodziców Stasia. Ci postanowili podziękować policjantowi, za jego zaangażowanie przysyłając maila do komendy policji w Brodnicy.

Dziś my możemy opisać to co wydarzyło się w Jelitkowie. Jesteśmy dumni z naszego kolegi Piotra. Brawo!

Powrót na górę strony