Policjanci ostrzegają!
Trzy osoby powiadomiły wczoraj (10.08.)dyżurnego KPP w Brodnicy, że otrzymały dziwne telefony. Ktoś próbował im wmówić, że jest "wnuczkiem" i prosił o pilną pożyczkę. Niestety jedna osoba dała się nabrać i przelała 5 tys. zł. na ...
Trzy osoby powiadomiły wczoraj (10.08.)dyżurnego KPP w Brodnicy, że otrzymały dziwne telefony. Ktoś próbował im wmówić, że jest "wnuczkiem" i prosił o pilną pożyczkę. Niestety jedna osoba dała się nabrać i przelała 5 tys. zł. na konto oszusta.
Wczoraj (10.08) o godz. 13.00 nieznany dotąd sprawca zatelefonował do 95 letniego mieszkańca Brodnicy, podając się za wnuka i poprosił o pożyczenie pieniędzy. Mężczyzna nie dał się nabrać i powiadomił Policję. Kolejna osoba zgłosiła się godzinę później. "Wnuczek" poprosił 68-letnią brodniczankę o pożyczenie 12 tys.zł. Kobieta również nie nie dała się oszukać. Natomiast 71-letnia kobieta, która odebrała telefon parę minut po 15.00 przelała na konto bankowe wskazane przez oszusta podającego się za siostrzeńca 5 tys. zł. Pieniądze i siostrzeniec zniknęły bez śladu.
Policjanci przypominają– w żadnym wypadku nie należy nikomu obcemu powierzać swoich pieniędzy, w razie dziwnego telefonu prosimy o natychmiastowy kontakt pod nr alarmowym 997 lub 112. Jeśli mamy wątpliwości, kto naprawdę do nas dzwonił, wykręćmy numer syna czy wnuka i spytajmy, czy to na pewno on przed chwilą telefonował! W żadnym przypadku nie przekazujmy umówionej kwoty pieniędzy na nieznane nam konta bankowe.
Oszuści działają bezwzględnie. Oszust, żeby nie został rozpoznany, mówi z chrypą i tłumaczy, że głos ma zmieniony przez chorobę. Prosi o pożyczkę na jakąś nie cierpiącą zwłoki transakcję, błaga o zachowanie anonimowości, po pieniądze przysyła "koleżankę" lub "kolegę", a po pieniądzach ślad znika.
|